sobota, 16 stycznia 2016
cytuję o oczywistości krwi czystości
"I tak ze wszsytkich ludów pomieszania
Różnomaścisty Anglik się wyłania;
Śród bitw zajadłych, żądz nieokiełznanych,
Ze Szkotem Bryt się zadał malowany.
Miot ich skundlony, uniżony sługa,
Przyprzągł jałówki do rzymskiego pługa;
Za czym hybrydy półkrwiste powstały,
Bez nazwy, mowy, plemienia i chwały.
Krew ich gorąca w lędźwiach się burzyła,
Wnet się z krwią saską i duńską złączyła.
Ich niecne córki, jako ich przodkowie,
Wszelkie narody gościły w alkowie;
I tak krew w żyłach podłego plemienia
W krew przenajczystszą Anglików się zmienia"
Daniel Defoe, The True-Born Englishmen,
przeł. Dorota Kozińska
za: Benedict Anderson, Wspólnoty wyobrażone, Rozważania o źródłach i rozprzestrzenianiu się nacjonalizmu, Warsyawa 1997.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz