Dysonans poznawczy tworzy dysonans
poznawczy.
Zjawisko ubrane w naukowe twierdzenie
przestaje być interesujące. Staje się definicją ze swoim twórcą
i swoim miejscem w ramach nauki i nauczania. Przestaje być
przeżywanym elementem życia, czy choćby postrzegalnym elementem rzeczywistości.
Teoria, choćby towarzyszyła jej
najbardziej wyuzdana intelektualna aura, nie zastąpi jednak nigdy
zasępionego zdziwienia, kiedy się widzi jak bardzo ludzie potrafią
starać się, żeby wytłumaczyć coś, co im się przydarzyło jako
naturalną kolej rzeczy, którą każdy powinien w życiu wykonać,
aby zaświadczyć o swojej dojrzałości.
Dzisiaj usłyszałem to o zerwaniu
kontaktu z rodzicami, o wzięciu kredytu na mieszkanie, o rzuceniu
dobrej pracy na rzecz lepiej płatnej, o ocenianiu czyichś intencji
podług przystojności.
Mam oczywiście również problem z
tym, jak uzasadnić swoje doktoryzowanie się. Dzisiaj się tego nie
podjąłem, wychodząc tym samym na głupka, który dozwala rządzić
przypadkowi swoim życiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz