niedziela, 3 marca 2013

Czy dostanę emeryturę za działalność opozycyjną?

Nie tylko wkurwia mnie arogancja wszystkich tych cwaniaków, którzy własne lenistwo i głupotę maskują władczym zachowaniem, arogancją i poufałością.
Przerażają mnie również społeczne konsekwencje promowania pewności siebie jako czegoś jakby autotelicznego. Skuteczna komunikacja, socjotechnika, manipulacja dla własnych celów stały się już przedmiotami szkolnymi.
Mówi się ludziom otwarcie, że nie muszą mieć nic do powiedzenia, ani nie muszą nic umieć czy wiedzieć. Wystarczy odpowiednia prezentacja, sam pozór panowanie nad sytuacją (nawet bez pozorów zaangażowania w nią), aby zagwarantować sobie sukces.
(w tym momencie nie dodaje się już wiedzy o nierównościach społecznych, choć zmysł rywalizacji wydaje się tkwić nam ciągle w naturze; dlatego nieujawnionym założeniem całej zabawy jest to, że ktoś musi być oszukany i dlatego chcemy dowiedzieć się jak oszukać innych, aby co najmniej od czasu do czasu być na wozie a nie pod).
Zapytałem, czy to etyczne. Odpowiedzią było, że nie odnosi się tego w ogóle do etyki. Wszyscy manipulują, więc my też musimy manipulować. (wszyscy kłamią więc my też musimy kłamać) [wszyscy kradną więc my też chcemy kraść] {wszyscy zdradzają, więc jeśli nie zdradzasz to jesteś fujarą i nie chcę cię znać} <wszyscy grzeszą, więc ty również masz obowiązek grzeszyć>
Co do mnie to wygląda na to, że specjalnie ułożyłem swoje życie według scenariusza nieudacznika i chcę was z tym konfrontować. Czy moje starania o realizację jakichś ideałów muszą czynić ze mnie nieużytego wariata?
Czy nie godząc się na naciąganie klientów banku na kredyt staję się gorszy od pracownika banku, który naciąga klientów na kredyt dla swojego corocznego urlopu w Egipcie i corocznego nowego auta prezesa banku?
Muszę oczywiście przyznać, że trochę szkoda mi życia (innego mieć nie będę, więc nie da się czekać z moralnym zawstydzaniem), ale szkoda mi też bezideowego życia Innych, którym nierzadko nie brakuje wdzięku ani uczuć, a którzy jednak reprodukują najgorsze wzorce ze strachu przed zmarnowaniem życia.
Errata: w powyższym artykule zawarłem zbyt mało ironii wobec siebie. Proszę w żadnym razie nie wierzyć w moje superbohaterstwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz