Przeglądając nagłówki informacji przeczytałem właśnie, że receptą na wieczną młodość jest "wino, głodówka i seks".
Tym samym polecam się ze mną żegnać.
To nie pierwszy ani nie tysięczny raz, gdy widzę w podobnym stylu utrzymane materiały.
Gdyby Schopenhauer zmartwychwstał i zobaczył skalę lęku przed śmiercią i różnorodność prób jej unieważnienia sposobami, które nawet za jego czasów uznano by za czystą alchemię, to w efekcie ze śmiechu pękłby i zginął niechybnie po raz wtóry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz