Pierwsze pytanie brzmi oczywiście po co? i na to pytanie nie znam oczywiście odpowiedzi.
Zająłem się więc nieco bardziej realnymi rozważaniami i podziwiam to jak zapętlają się niemożliwości.
Słyszałem też, że lubicie diagramy, zorientowanych na sukces i znających swoje mocne strony.
No to myk:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz