Czy zamienianie Akademii w rynek, na
którym obowiązuje konkurencja między naukowcami, głównym
dążeniem jest zyskanie uznania, sposobem na jego uzyskanie, a
zarazem walutą dobre recenzje, a źródłem (emitentem waluty)
recenzji uznani badacze – nie jest ostatecznie nieco szemranym
zapętleniem się systemu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz