środa, 8 maja 2013

nowe horyzonty akademickiego kolesiowstwa

Czy zamienianie Akademii w rynek, na którym obowiązuje konkurencja między naukowcami, głównym dążeniem jest zyskanie uznania, sposobem na jego uzyskanie, a zarazem walutą dobre recenzje, a źródłem (emitentem waluty) recenzji uznani badacze – nie jest ostatecznie nieco szemranym zapętleniem się systemu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz