Z
powodu długiej nieobecności w świecie międzyludzkim wiele rzeczy
musiałem sobie wyobrażać, nie mając do nich w ogóle dostępu.
Oczywiście wyobrażenia sprzed i w warunkach odwiecznego braku
powstają jako mocniejsze niż prawdziwe doznania, które trzeba
sobie umożliwić dłuższą drogą, odpowiednią pozycją, a
dopiero potem przez niepozbawioną wahania i niedowierzania chwilę
przeżyć.
Każdy
czasami tęskni za niewiedzą. Nazywa się ją chyba zazwyczaj
niewinnością, ale chodzi też o trochę narcystyczną sublimację
ekstaz wypełniającą pustkę mdłości, do której nie dorównuje już później żadna możliwość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz