sobota, 27 kwietnia 2013

wielka masakra kotami

Paryscy rzemieślnicy nie mogli wiedzieć.
Nie mógł też wiedzieć Robert Darnton.
A jednak dzieje się. Masakra tamtych kotów nie poszła na marne. Koty przetrwały i mszczą się.
Albo właściwie mści się wręcz huxleyowskie społeczeństwo ery ponowoczesności.
Zabawią nas na śmierć.
O niczym nie da się rozmawiać. Żadna prawda nie trzyma się umysłów. Praktyka refleksji na temat pozyskanej informacji została dawno zapomniana. Trwałość argumentu wynosi co najwyżej czas dzielący od zobaczenia następnego kota.
Trzęsienie ziemi w Chinach. To okropne. O! Kotek... jaki słodki! Hahaha!
Jeśli ktoś czyta tego bloga, a w dodatku robi to chronologicznie, to zakładam się, że już zapomniał(/-a) treść poprzedniego.
(a był w gruncie rzeczy o tym samym)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz