Wybierając się na studia chciałem
dowiedzieć się jak działa świat u swoich podstaw.
Zgodnie z tą
myślą (no tak – i kilkoma innymi kompromisami do tego) wybrałem
kierunek studiów i dziwiło mnie w jaki sposób inni doszli do
swoich, całkiem innych od moich, wyborów. Nie rozumiałem czym się
kierowali, dopóki nie dowiedziałem się, że chcieli dowiedzieć
się jak działa świat u swoich podstaw. Pod tym właśnie
pretekstem wybierali studia medyczne, historyczne, politechniczne,
psychologiczne, matematyczne, filozoficzne, filologiczne lub
socjologiczne.
Wygląda na to, że tylko studia
ekonomiczne wybierają tacy, którzy chcą jedynie zarabiać pieniądze.
Znam takich, którzy wybrali studia ekonomiczne, bo chcieli sie dowiedzieć, jak działa świat u swoich podstaw.
OdpowiedzUsuńNiektórzy spośród nich co gorsza twierdza, ze sie dowiedzieli.
Pani raczy robić nas tu prowokacyjnie w bambuko?
OdpowiedzUsuńJest mi przykro, panie Leonie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę niektórzy - nomen omen - kupują taki redukcjonizm. Adama Smitha wielbią gorąco.
Reductio ad absurdum czy to jest, to nie wiem.
No, my takich ekonom(ist)ów znamy w każdym razie.
I nie prowokujemy tutaj, a w bambuko nie robimy nikogo (chyba) nigdy (może dlatego, że się nam nie chce; może dlatego, że mamy resztki tak zwanego sumienia i mało wrodzonej złośliwości).
MF