Nie można zerwać z czymś nagle. Nie można włożyć się w
formalinę, stanąć obok i zacząć od nowa. Nie ma punktów zero, a
przynajmniej nie ma ich w historii, poza którą nikt z nas nigdy się
nie znajdował. Zawsze trzeba powoli umierać i powoli się rodzić.
Nie wiadomo, co boli bardziej. Rodzenie się może oczywiście dawać
radość, ale nie wyobrażam sobie, że możnaby jednocześnie nie
opłakiwać tego, co pozostawia się za sobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz