czwartek, 19 lipca 2012

test na naiwność

na początku pomyślałem: jajebię, jeszcze mnie wezmą!
3 osoby przede mną wychodziły czerwone na twarzy, a mi się wydaje, że nie miałem powodu. jak na rozmowę kwalifikacyjną, zupełnie przyjemnie.
Jednak po dwóch godzinach, zacząłem rozumieć niektóre pytania, które mi zadano.
Co jeszcze gorsze, zaczęły mi się przypominać własne odpowiedzi. Już wiem, co powinienem był powiedzieć, a nie zrobiłem tego. Chodzą za mną kolejne pomysły i prześladowcze poczucie banalności.
Teraz nie jestem już pewny, czy moje odpowiedzi zadowoliły ich, czy raczej pozwoliły odkryć we mnie infantylnego głupka, jakim jestem i ustawić mnie od razu na miejsce, w którym powinienem się znaleźć, czyli za drzwiami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz